Jednym z wątków towarzyszącym w ostatnich miesiącach budowie tunelu średnicowego w Łodzi jest trwające postępowanie mediacyjne pomiędzy inwestorem a wykonawcą tej ważnej kolejowej inwestycji. Pytamy: na jakim etapie są rozmowy i czy mają wpływ na postęp prac?
O tym, że PKP Polskie Linie Kolejowe (PKP PLK) – inwestor aglomeracyjnego tunelu średnicowego oraz Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów (PBDiM) – jego wykonawca próbują porozumieć się za pomocą mediacji, nie dowiedzieliśmy się od razu. I nie chodzi tutaj o tzw. tajemnicę mediacji, bo akurat obowiązujące przepisy nie zabraniają ujawnienia samej informacji o rozpoczęciu takiej procedury.
Ponad dwa lata mediacji pomiędzy PKP PLK a PBDiM To było pierwsze pytanie, które "Rynek Kolejowy" skierował do wspomnianych podmiotów. I tutaj zgodnie dowiedzieliśmy się, że mediacje w Prokuratorii Generalnej rozpoczęły się już latem 2023 roku. Warto w tym miejscu zaznaczyć jednak pewne tło sytuacyjne dla tamtego okresu.
Podkreślenia wymaga także fakt, że przekaz, który płynie – przynajmniej do mediów – nie zakłada czarnego scenariusza dla tej inwestycji. Mówimy tutaj o ewentualnym zakończeniu budowy na obecnym etapie. PKP PLK zaznacza też, że nie rozważa całkowitej rezygnacji z budowy tunelu średnicowego. – Jesteśmy zdeterminowani, by zakończyć projekt, dbając jednocześnie o bezpieczeństwo mieszkańców i transparentność wydatkowania środków publicznych – słyszymy od Rafała Wilgusiaka z PKP PLK.
Wykonawca, czemu nie można się w sumie dziwić, unika szczegółowych informacji np. co do liczby dotychczasowych spotkań czy określenia etapu, w którym są teraz rozmowy. – Jesteśmy w pełni przygotowani w rozumieniu potencjału operacyjnego i możliwości technicznych do zakończenia realizacji kontraktu zgodnie z oczekiwaniami inwestora – zapewnia Piotr Grabowski z PBDiM.
Z drugiej strony pada nie tylko więcej szczegółów, ale też deklaracja otwartości "na konstruktywny dialog". Rafał Wilgusiak: – Do tej pory odbyło się kilkanaście rund mediacyjnych, zarówno w formie spotkań z udziałem mediatorów, jak też spotkań roboczych, w wybranych przypadkach z udziałem ekspertów technicznych i prawnych. Termin zakończenia mediacji zależy w dużej mierze od tego, jak szybko i dokładnie wykonawca przekazuje niezbędne dokumenty. Trzeba mieć też na względzie, że każdy z nich wymaga szczegółowej analizy ekspertów, gdyż poszczególne zagadnienia są bardzo złożone.
Mediacje a wpływ na pracę TBM Katarzyny
Nasuwa się też pytanie, w jaki sposób wynik mediacji wpływa na postęp budowy tunelu głównego i pracę TBM Katarzyny? – Jedyną przeszkodą w sprawnym zakończeniu inwestycji jest pozyskanie środków finansowych, gdyż możliwości własne w finansowaniu prac na kontrakcie wyczerpały się – zaznacza Grabowski.
Ze strony wykonawcy ponownie dostajemy tłumaczenie o okolicznościach o charakterze nadzwyczajnym – tzw. sile wyższej. Chodzi oczywiście o pandemię COVID-19 oraz wojnę w Ukrainie, które wywołały gwałtowny i nieprzewidywalny wzrost cen materiałów budowlanych, paliw czy kosztów pracy. Natomiast waloryzacja za poszczególne okresy następowała jedynie do limitu 10%, co nie jest wystarczającym progiem dla stabilności finansowej.
PKP PLK także mówi o wpływie mediacji na inwestycję, ponieważ termin realizacji umowy jest przedmiotem rozmów mediacyjnych. – Obecnie wykonawca, niezależnie od prowadzonego procesu mediacyjnego, jest zobligowany do realizacji przedmiotu umowy bez względu na toczące się mediacje – zauważa Rafał Wilgusiak.
Koniec mediacji w 2025 roku? To nie jest wcale takie pewne
Zapytaliśmy także, czy koniec 2025 r. jest realnym terminem zakończenia mediacji i osiągnięcia porozumienia? Nasz rozmówca z PBDiM odpowiada, że rozmowy nadal trwają: – Dążymy do ich sprawnego przebiegu a przede wszystkim do szybkiego zakończenia.
Z kolei Rafał Wilgusiak z PKP PLK przekazał, że zbliża się ku końcowi etap niezależnych analiz eksperckich: – Nie oznacza to jeszcze finalizacji procesu mediacyjnego, gdyż ostateczne porozumienie w dużym stopniu zależy też od nastawienia stron, racjonalności oczekiwań i gotowości pójścia na ustępstwa – stwierdził. Nie wiadomo jednak czy na ustępstwa miałby pójść wykonawca, czy inwestor.